Nietoperek przyleciał nad ranem na domowy stryszek nieco spóźniony. Wszyscy już spali więc przytulił się szybciutko do małżonki, zapatulił w skrzydełka i też uderzył w kimono. Po jakimś czasie obudził go przeraźliwy chłód. Rozejrzał się i mówi do małżonki.
-Ty, stara. Stara nie śpij. Stara!
Nietoperkowa w końcu się obudziła i się pyta.
-Co?
-Zimno mi.
-No to co?
-Jak to co?! Oddawaj mi moje skrzydełka!
-Ty, stara. Stara nie śpij. Stara!
Nietoperkowa w końcu się obudziła i się pyta.
-Co?
-Zimno mi.
-No to co?
-Jak to co?! Oddawaj mi moje skrzydełka!
Ostatnio edytowany:
2024-04-18 17:21:53
--
Ani się obejrzałem jak zacząłem trącić "Steampunkiem" i stałem się "Vintage".